Witaj świecie! - tak zawsze pierwsze, automatycznie dodawane przez system notki na blogach tytułował WordPress. W sumie trochę już w blogowaniu doświadczenia mam, bo bloguję odkąd mam w domu łącze internetowe, a to będzie z jakichś dobrych siedem lat...
Blogowałem już w miejscach różnych, począwszy od blog.onet.pl, gdzie pisałem FaLkĄ i dawałem upust swej dziecięcej fantazji, poprzez WordPressa na egzotycznych zagranicznych serwerach, na osobistym blogu na hasło skończywszy, który, szczęśliwie, prowadzę (ostatnio jakby mniej intensywnie) już przeszło od lat trzech i pół.
Maćko jestem, Macio, Maciek; studiuję medycynę i chcę być w przyszłości lekarzem. Lubię słuchać muzyki i tak dalej... Jeśli kogoś naprawdę to interesuje, zapraszam do profilu; jeśli ktoś tam rzeczywiście trafi, będzie mi z powodu zainteresowania moją osobą bardzo miło.
Będę stopniowo odkrywał się przed wami. Na razie informacji garść. Ot, marna próba wzbudzenia ciekawości. (Choć na razie pewnie i tak nie bardzo jest w kim ją wzbudzać.)
O, to jest ważne. Bo skoro medycyna to nauka ścisła, skoro studiuję ją i mogę nazwać się umysłem ścisłym, albo chociaż ścisłowcem, to muszę przyznać się, że mimo to noszę w sobie jakiś humanistyczny pierwiastek, który bardzo sobie cenię. Chcę więc o niego dbać, stąd pomysł pisania, blogowania. Uwielbiam bawić się słowami, formować z nich coraz to nowe zdania, czasem nawet przekombinować (i przez to - bywa - narażać się na śmieszność).
Bo na tym moim małym, zaściankowym, obwarowanym hasłem blogu to mi już język zdziczał. A teraz, niech to będzie, powiedzmy, taki rodzaj terapii - otworzę się na czytelników, o ile jakichkolwiek mieć będziemy, i postaram się dla nich pisać najbardziej przystępnie, jak potrafię.
Choć prawdę powiedziawszy blog ten nie jest w moim zamyśle obliczony na sukces. Będzie powodzenie? Daj mu Boże, będzie bardzo miło. Nie? Będziemy pisać dla siebie.
My. Bo właśnie. Jest jeszcze Michał. On też pewnie dzisiaj przywita się ze światem. Tym blogowym. My poznaliśmy się tutaj, w Zabrzu, nieco ponad dwa miesiące temu. Okazuje się, że mamy wiele wspólnych poglądów i zainteresowań - stąd zrodził się pomysł tego bloga. Wiele naszych zdań jest natomiast zupełnie odmiennych i myślę, że to będzie o nawet ciekawsze niż światopoglądów zbieżność.
Nie mogę powiedzieć, o czym będzie ten blog. Sami jeszcze tego do końca nie wiemy. Chodzi o pisanie, wymianę myśli i poglądów, słowo w ruchu... Myślę, że będzie o wszystkim po trochu. Jeżeli ktoś ma ochotę czytać to, o czym napisać może dwójka świeżo upieczonych studentów na temat życia, miłości, medycyny i przysłowiowej dupy Maryny - serdecznie zapraszam!
Życzę dobrej nocy. Pozdrawiam, i do przeczytania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz