Jakże to trudne po raz pierwszy zabierać się do tego typu przedsięwzięcia. Zawsze miałem ochotę podzielić się swoimi spostrzeżeniami ze światem. Często nie miałem pomysłu jak się do tego zabrać. Być może nie miałem też odwagi samodzielnie ruszyć. Dzięki inicjatywie Maćka postanowiłem dodawać swoje pięć groszy to tego bloga. Nie wiem jeszcze na czym to wszystko polega, jaka formuła,jak dużo pisać, jakie tematy poruszyć..
Ja nazywam się Michał, Misiek. Obecnie okrzyknięty zostałem " Misiem ". Masz Ci los. Zawsze walczyłem o wizerunek twardego, asertywnego, a sprowadzony zostałem do poziomu przytulanki. No cóż, nie można się poddawać i trzeba brnąć przed siebie.
Studiuje medycynę i mogę powiedzieć, że wszystkie opowieści odnośnie tego kierunku studiów odnajdują swoje potwierdzenie. Przytoczyć mogę tylko słowa " Pain is temporary. Glory is forever." To jest przeciwnik, który zarówno jest sojusznikiem. Ciężko się w tym połapać, jeśli się samemu nie spróbuje.
Sam nie wiem o czym dokładnie chciałbym napisać w pierwszej notce na blogu poświęconym moim przemyśleniom. Zawsze mam tyle do powiedzenia, a teraz w kulminacyjnym momencie wszystkie pomysły odrzucam na bok, traktując je jako zbyt błahe. Wydaję mi się jednak, że pod okiem mego blogowego mentora Maćka, nauczę się w sposób prawidłowy władać językiem i spostrzeżeniami.
Z Maćkiem wpadliśmy na ten pomysł, ponieważ mimo wielu podobieństw, wiele też nas różni. Co za tym idzie? Odmienny sposób widzenia świata, studiów, życia :)
Sam jestem ciekaw co z tego wyjdzie. Projekt czas zacząć.
Akcja!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz